powrót do forum osoby Harvey Keitel 
Przecież to jeden z najlepszych aktorów wrzechczasów. Jest równie dobry co De Niro, który jest pierwszy, a Keitela nawet nie ma w Top 100. To jakiś żart.
Wcale nei jest najlepszym aktorem Wrzechczasów.Jakoś nigdy nie widziałęm go w dobrym filmie,gra gnioty Tarantino lub mało znaczące role.
Gratuluje wypowiedzi,może i nie jest aktorem wszechczasów ale zasługuje co najmniej na miejsce w 40,według mnie,a jeśli nie widziałeś żadnej dobrej roli tego aktora, to jesteś zapewne bardzo młody albo poprostu ambitne kino to nie twój klimat,obejrzyj sobie Złego porucznika i potem pogadamy ;D
Ludzie "wszech czasów" i "po prostu" pisze się oddzielnie. Czy wy nie chodziliście do szkoły? A jeśli chodzi o Keitela to jest on zdecydowanie wybitnym aktorem! Ta lista najlepszych aktorów jest tworzona przez bardzo różnych ludzi, często dzieci lub zupełnie nie znających się na ambitnym kinie, więc nie ma się co dziwić. "Zły porucznik", tak, ten film można polecić :) a z takich bardziej rozreklamowanych to "Wściekłe psy", ewentualnie "Pulp fiction". Pozdrawiam
Co do "Wściekłych psów" i "Pulp Fiction" to stanowczo odradzam ( zwłaszcza ten pierwszy). Nic się tam nie dzieje i ogólnie film jest dobry na spanie.
w top 10 mógłby byc np za Toma Hanksa, jest zdecydowanie bardziej wyrazisty i oryginalny i nie gra w gniotach tylko w mniej komercyjnych produkcjach i chwała mu za to, bardzo dobry aktor
Moim zdaniem Tom Hanks nie gra w gniotach. Keitel jest o wiele bardziej mniej znany. Aktor filmów B.
Jeśli nie widziałeś Keitela w dobrym filmie to znaczy , że widziałeś za mało dobrych filmów . Oglądając takie filmy jak Iron Man 2 , na pewno go tam nie zobaczysz , bo on nie grywa w idiotycznych filmach dla dziesięciolatków . Jeśli uważasz , że "Wściekłe Psy" i "Pulp Fiction" to dobre filmy do spania ,radzę obejrzeć "Dobrego Porucznika" , albo "Dym" . W oby dwu Keitel gra świetnie ." Nigdy w życiu "oceniłeś tak wysoko ?! Musisz zobaczyć jeszcze wiele dobrych filmów , zanim będziesz wystawiał pochopne opinie .
Pragnę zauważyć, że określenie " jeden z najlepszych " to oksymoron. Najlepszy może być TYLKO JEDEN. Wszyscy pozostali mogą zasługiwać na każdy dowolny przymiotnik z wyjątkiem "najlepszy". A co do Keitel'a (właść. KAJTLA - jago rodzice pochodzili z Biłgoraja, w latach 30 wyemigrowali do Stanów) - chyba należy współczuć większości tutaj wypowiadających się, skoro póbując obronić świetnego aktora z ogromnym i wszechstronnym dorobkiem - potrafią klepać w kółko tymi samymi tytułami filmów z gatunku "mordotłuków" i "juchochlastów" wszelkiej maści, których atrakcyjność polega na wszechobecnym chamstwie i okrucieństwie w każdej linijce listy dialogowej i sekundzie akcji. Dziwne - zarzucając sobie nawzajem rozmaite braki zarówno w filmowej edukacji, obyciu i guście - wszyscy przerzucają się tymi samymi tytułami, w których Keitel gra bez wyjątku tak samo. Ale ktoś, kto widział go w "Pojedynku", "Śmierci na żywo", "Fortepianie", "Dymie', "Świętym dymie", czy "Lulu na moście" - dopiero może się pokusić o ocenę jego aktorstwa. Cokolwiek się próbuje ocenić - warto najpierw obejrzeć uważnie z wielu stron, bo tylko tak można coś/kogoś zobaczyć dokładnie i wyraźnie:)
To, że znasz z nim mało filmów nie znaczy, że masz rację. Obejrzyj sobie choćby Złego porucznika, Ulice Nędzy czy Pojedynek, gdzie odgrywa świetnie główne role.
Z De Niro bym go nie porównywał; operują trochę różnymi technikami;
Moim zdaniem niewykorzystany do końca talent; aktor który nie miał szczęścia w obsadach, a nawet jak ma to potem coś się chrzani ( chociażby ostatnio: "wygrany" u Saniewskiego albo słynna sprawa przy "Czasie Apokalipsy")
Moim zdaniem do De Niro nic mu nie brakuje tylko De Niro ma na koncie filmy, które stały się bardziej popularne, które docierały do większej liczby odbiorców, to, że Keitel jest mniej znany (bo o De Niro każdy słyszał nawet jak ktoś mało się interesuje kinem, a o Keitelu nie) to nie znaczy, że jest gorszym aktorem.
No cóż. Pewnie sie narażam ale wg mnie De Niro jest nieco przereklamowany - owszem jest świetny, ale jednak Keitela ogląda mi się jakoś przyjemniej.
Lecho1523, Bez przesady... Jeden i drugi jest świetny w tym co tylko zechce zagrać, ale... - w przynajmniej jednym De Niro nigdy Keitelowi nie dorówna. De Niro po 10 latach wspinania sie po szczeblach kariery w epizodach - od blisko 30 lat gra główne role. Prawie same pierwszoplanowe. Jak już się zniży do zagrania na drugim planie - no to po prostu gdzieś tam "jest". Widz mówi "O rany, De Niro!" - i tyle. Natomiast Keitel od ponad 40 lat gra przeważnie role drugoplanowe i jeszcze dalsze epizody i efekt jest taki, że przeważnie gdzie się pojawi - "kradnie film dla siebie" i z tytułu pierwsze co się przypomina - to Keitel, jego tekst, spojrzenie, gest. A widz mówi "A, to ten film, gdzie przez 5 minut grał Keitel". De Niro w pewnym momencie swojej kariery stał się "gwiazdą" - i jak wstąpił na ten gwiazdorski pseudo "panteon" - to już z niego nie zszedł. Natomiast Keitel to taki "aktor pracujący" - żadnej pracy się nie boi. Bo to Aktor, przez wielkie "A".
Ten TOP 100 na Filmweb jest bardzo przypadkowy - tak, jak przypadkowi są głosujący. Nie jest to wyrocznia. Keitel jest bez wątpienia wybitnym aktorem. Doskonałe role m.in. w: Zły porucznik, U-571, czy Szara strefa - w tym ostatnim gra ssmana w niemieckim obozie koncentracyjnym w Polsce. Należy do tych wybitnych aktorów, którzy pomagają się wybić młodym ambitnym aktorom i twórcom - tak było m.in. z Tarrantino i Pulp Fiction.
Jego kreacja z Pulp Fiction jest świetna, nie wiem kto wymyślił taką surrealistyczną rolę ale pomysł był genialny.
Trzeba to przyznać, aktorem jest świetnym i zasłużył na top 100. Niestety - nie ma szczęścia do ról. Patrząc na filmografię są albo bardzo dobre dramaty, które dają mu popularność ale tylko u kinomanów, albo w średnich filmach akcji, w których mimo ich mierności ma często świetnie zagrane postaci - przykład najlepszy to "Skarb Narodów", którego druga część to całkowity crap.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
