...( a może to było "W stronę Marakeszu"? Nie pamiętam dokładnie.). Film też mi się podobał. Postać psychologa-perfekcjonisty, takiego co to wyciągnie każdego zatwardziałego sekciarza, a mimo to który głupieje z miłości do swojej pacjentki, jest niezwykle prawdziwa. Filmy Campion mają to do siebie, że pokazują prawdę i nie są przerysowane (może z wyjątkiem postaci granej przez H. Hunter w "Fortepianie", z oskarowo zagranym wytrzeszczem).